wtorek, 22 września 2015

✯ Poniedziałek. To znów wróciło... ✯

Hejka. Rozpoczął się nowy tydzień, a z tym niestety ku mojemu myśleniu, znów złapałem ten stan gdzie zarzucam sobie przykre fakty. W szkole nie czuję się szczęśliwy, ale to nie przez klasę i nauczycieli. Dziś doszedłem do wniosku, że ostatnio cieszę się tylko z czyjegoś szczęścia niż z swojego. Co prawda cudze szczęście jest ważne, ale najważniejsze jest to aby samemu cieszyć się z własnego szczęścia. Ten stan emocjonalny jest naprawdę wykańczający. Nie mogłem przestać myśleć o otaczajcych mnie problemach. Ktoś mógłby sobie pomyśleć.
- Co taki szesnastolatek mógłby mieć za problemy?
No niestety.. ja jak każdy mam czasem mniejsze lub większe problemy i co gorsze nie potrafię rozmawiać o nich z ludzi. Zresztą kogo to interesuje. Moje problemy tkwią tylko w mojej głowie. Nie jestem w stanie komuś o nich powiedzieć. Wiem, zmieniłyby zbyt wiele życzy a tego nie chce. Najgorsze jest uczucie samotności. Czasem idąc miastem bądź słuchając muzyki w domu czuje dziwą pustkę, która sprawia, że jest mi naprawdę bardzo smutno. Mimo, iż mam rodzinę i przyjaciół moje samotne myśli ciągle gdzieś na mnie natrafiają. Psychicznie próbuje nad tym zapanować nie myśląc o tym. Serce i tak ciągle się o to upomina. Co dalej robić. Nie wiem. Najwyraźniej to nie mój czas,
nie moje miejsce,
miłość.

Igor Kluczyński

Dzisiejszy post jest bardzo uczuciowy i nie przyznaje trochę twórczy. Pisałem go 21.09 lecz publikuje go dzisiaj. Wczoraj z wielkiego bólu nie mogłem go dokończyć. Myślenie jednak bywa bolesne i to bardzo...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz