poniedziałek, 30 listopada 2015

DIY: Świąteczne lampiony

Hejka! :D Święta zbliżają się małymi krokami, więc postanowiłem nieco udekorować z tej okazji mój pokój robiąc lampiony!  :) Inspirowałem się pomysłami z internetu, a więc każdy będzie mógł znaleźć i zrobić coś dla siebie :3 Zatem..
Do stworzenia tej dekoracji potrzebowałem:
✯ ✯ ✯
- 2 słoików,
- Pasty do zębów,
- 2 wstążki,
- 2 świeczki,
- Gąbke,
- Waciki higieniczne,
- Kartkę z ołówkiem i nożyczkami :)
✯ ✯ ✯
Na początku znalazłem dwa zbędne słoiki. Jeden mniejszy, drugi większy aczkolwiek każdy może wziąć jaki chce :) Wszystko wedle swoich upodobań :D Następnie na kartce narysowałem gwiazdę, po czym ją wycięciem. Tutaj również można zaszaleć wycinając jakiekolwiek wzorki lub symbole :D Przygotowałem sobie tace na której umieściłem substancje pasty do zębów :) Później podłożyłem gwiazdę w wybrane miejsce na słoiku. Gąbką nabrałem pastę po czym zaczęłem ja rozprowadzać dookoła gwiazdy :) Punkt po punkcie, aż zapełni się cały słoik :D Po nałożeniu na słoik substancji przeczekałem kilka minut aż pasta wyschnie. Po wyschnięciu, górną część słoika obwiązałem czerwoną wstążką :) Te same procedury wykonujemy z drugim słoikiem :D  Następnie dookoła niego położyłem waciki które mają symbolizować śnieg ❄ Do lampionów włożyłem świeczki, tak zwane podgrzewacze :D Poniżej na zdjęciach są lampiony, pokazałem jak widać je zaa dnia oraz w nocy :) Osobiście jestem zadowolony z efektu końcowego mojej pracy :> Takie lampiony to bardzo prosta do wykonania i tania dekoracja. Osobiście ciepło polecam do zrobienia sobie czegoś takiego :) Fajna zabawa jest podczas ich tworzenia :D
✯ POWODZENIA! ✯
To mój pierwszy DIY na moim blogu i mam nadzieję, że nie ostatni :) Planuje jeszcze coś ładnego sobie zrobić przed świętami. Gdybym już coś miał z chęcią napisze kolejny DIY!  :D

Igor Kluczyński

niedziela, 22 listopada 2015

✯ Nagrania do " Idę już bez Ciebie " ✯

Artystyczna niedziela. Tym razem chwyciłem w dłoń aparat i poszedłem nagrać kilka filmików do mojego nowego projektu. Dokładniej mówiąc, nagrałem poniekąd klip do piosenki Joy'a Division "The Eternal", tylko że materiał bardziej jest odpowiednikiem wczorajszego posta " Idę już bez Ciebie ". Wstawając jeszcze dziś rano nie myślałem nad tym aby zrobić coś takiego :D Zauważyłem, że w weekendy mam najczęściej kreatywne pomysły :) No więc tym postem mogę zdradzić kulisy tworzenia tego projektu w jakimś stopniu :D Wszystko sam nagrywałem moim aparatem Nikon. Na wideo pokazłem motyw smutku, samotności oraz moich małych podróży w okolicach wsi :) Zatem moimi planami filmowymi była moja wieś, oraz mój pokój. Więcej jednak pracował w terenie. Narazie nie mam profesjonalnego sprzętu no, ale cieszę się z tego co mam :) Już wiele razy byłem na tyle pomysłowy, żeby poradzić sobie w różnych trudniejszy sytuacjach przy tworzeniu czegoś. Myślę, że kiedyś będę tworzyć cokolwiek jeszcze lepiej przy profesjonalnym sprzęcie. Muszę tylko dążyć do tego :) Wracam za kulisy... Przysiadłem sobie na ławce obok stawku. Przy okazji zrobiłem kilka ciekawych zdjęć. Jedno z nich szczególnie mi się podoba, ale wstawię je na Instagrama :)
✯  Zapraszam! ➡ igorkluczyk
Chciałem dziś zmontować cały klip wraz z muzyką i tekstem, ale u taty na laptopie nie znalazłem żadnego programu do montowania filmów. Nie zamierzałem jednak pobierać potrzebnego mi programu, w końcu to nie mój laptop. Jestem osobą cierpliwą, więc poczekam aż będę mógł mieć swój :) Przez ten czas spróbuję pomyśleć gdzie uda mi się zmontować klip. Jestem naprawdę zadowolony z mojej dzisiejszej pracy,  fajnie się przy niej bawiłem :D I to jest chyba najważniejsze. Gdyby coś ruszyło w kierunku skończenia projektu dam wam znać :) 

Igor Kluczyński

sobota, 21 listopada 2015

✯ Idę już bez Ciebie ✯

Czarno - biała procesja ruszyła, ku zapomnieniu tego co już przeszłe. Moje krzyki ucichły.
Czcząc niegdyś jednego dziś już nieobecnego.
Postanowiłem dać nam spokój, zamykając zranione drzwi na klucz.
Ludzie rozmawiają głośno wokół naszych stołów, zarzucając oskarżenia tej miłości. Deszcz zmył już moje kroki za Tobą.

Stając naprzeciw wejścia do ogrodu milczenia, znikasz niczym chmury na niebie.
Po raz kolejny starając sie nie krzyczec zachowuje spokój.
Chwila cierpienia niesie mnie na skrzydłach nowymi ścieżkami.
Już święty, a jednak płonący od środka.

Płacząc jak dziecko, choć dni mijają przy nich marnuje swój bezcenny czas.
Niosę ten ciężar mimo wewnętrznej tęsknoty. Nic już nie będzie tak jak mogło być.
Pogodziłem się z tą niefortunną umową.

Stając naprzeciw wejścia do ogrodu milczenia, żaden obraz miłości już na mnie nie zadziała.
Byłeś moim duszpasterzem, ciągle milczymy do siebie.
Żadne słowa nie wyjasniały, żadne czyny nie okreslały dlaczego stałeś mi na drodze.
Patrzę na drzewa jak spadają z nich liście, wiem że przede mną długa droga. Idę już bez Ciebie.

Igor Kluczyński

..........................................................

Pisząc tego posta zainspirowałem się tekstem piosenki " The Eternal " Joy'a Division napisanej przez Ian'a Curtis w 1980 roku.

✯ Świebodzin, deszczowy dzień ✯

Czwartek był dniem, kiedy mogłem wstać później niż zazwyczaj w tygodniu. Wtedy nie pojechałem na lekcje do szkoły, zaplanowałem z mamą aby pojechać na zakupy do Świebodzina :) Świebodzin to takie ładne miasto, szkoda jedynie że tak rzadko mam okazję tam być. Zatem w czwartek była taka okazja (haha) :D Niestety oprócz nowych butów nie kupiłem nic innego. Doradzałem czasem mamie podczas gdy czegoś szukała dla siebie :) Chodziliśmy trochę po targu i innych sklepach, czas szybko mijał. Napewno pobyt tam był dla mnie cennym czasem. Takie dni jak te nie zdarzają się często. Moje codzienne połączenie to dom-szkoła-dom, a więc już wszystko jasne :D Po zakupach w Świebodzinie pojechaliśmy do Sulechowa, tam już zostałem a mama wróciła do domu. To był chyba mój pechowy dzień, gdyż tam też nie udało mi się niczego fajnego znaleźć :( Chyba faktycznie nie umie dobrze szukać fajnych rzeczy :D W Sulechowie wtedy naprawdę mocno padało, ja postanowiłem olać deszcz i zaczęłem biec gdziekolwiek (hahaha) :D Rezultatem tego było to iż prawie cały byłem mokry :) Jak to mówią raz się żyje :) Około 14:00 wracałem autobusem do domu. W domu oglądałem na You Tube serię Mary Kate An Play z The Sims 4 oraz piłem ciepłą herbatę bo w mieście trochę zmarzłem :D Tak czy inaczej dobrze wspominam ten dzień. Oderwanie się od szarej rzeczywistości choć na chwilę dobrze mi zrobiło :)

Igor Kluczyński

piątek, 20 listopada 2015

✯ Fajny dzień - Piątek ✯

Piątek nieco dziwny, spontaniczny dzień ważne, że fajny :) Obudziłem się trochę spóźniony, ciężko było wstać na pierwszą lekcję Matematykę której nie mało być. W dodatku zapowiedziano sprawdzian na tej godzinie. Będąc już w szkole pod klasą, w ostateczności z innymi stwierdziśmy, że nie idziemy na matematykę. Siedzieliśmy przez ten czas w sklepiku i rozmawialiśmy :) Dzisiejsze lekcje mijały tak szybko. Czułem takie dziwne uczucie, że ten dzień musi być fajny i nie należy narzekać na większość otaczających mnie i innych rzeczy. Brakowało mi kogoś dzisiaj. Zresztą w klasie było stosunkowo mało osób. Po szkole musiałem iść do lekarza wypełnić kartę zdrowia, później mogłem w końcu wrócić do domu :) Pod wieczór miałem gości. Wraz z kuzynem i kuzynką oraz Tomkiem bawiliśmy się w chowanego (hahah) Gadaliśmy też z ludźmi na omegle. Chciałem iść szybko spać, ale i tak zasnąłem jak zawsze czyli po północy. Skończył się dziwny "fajny dzień" :D

Igor Kluczyński

niedziela, 15 listopada 2015

✯ Weekend ✯

Ostatnio sporo czasu mnie tu nie było. Minęło już straszne, aczkolwiek zabawne Halloween z znajomymi z Sulechowa, święto zmarłych w rodzinnym gronie oraz wiele innych ciekawych bądź mniej ciekawszych zdarzeń :) Nie mogłem przez te kilka tygodni się odnaleźć, nawet nie miał weny do pisania czegokolwiek.. Wiadomo nic nie powinno robić się na siłę :) Zatem ten weekend był dobrym początkiem dla mnie samego. W końcu mogłem poukładać moje mniej istotne rzeczy na swoje miejsce. Myślę, że idąc powoli krok po kroku można osiągnąć jakikolwiek sukces, trzeba mieć jedynie chęci :D Chciałbym w przyszłości poukładać swoje najważniejsze sprawy... Z dnia na dzień jestem tego bliżej.
Sobotę zaczęłem wstając około godziny 10:00. Potrzebowałem wtedy snu, dużo snu. To był wspaniały, mój poranek :D Zwłaszcza, że przy mnie była moja Mika ❤ W sobotę jak zawsze zaczęłem sprzątać. Takie sprzątanie, naprawdę uspokaja i jest całkiem przyjemne przy muzyce :) Po południu pojechałem z mamą na boisko gdzie odbywał się mecz Kalsk - Kije.  Byłem trochę zaskoczony ile tam było samochodów i ludzi. Pozytywnie zaskoczyły mnie osoby dopingujące z Kij. Naprawdę fajnie dopingowali swojej drużynie przy pomocy bębna. Mieszkańcy mojej wsi, wiadomo też wspierali swoich :) Z mamą byliśmy tylko na pierwszej połowie meczu. Po gwizdku oznaczającą koniec pierwszej połowy, wróciliśmy do domu. Tam szybko się uszykowałem i pojechałem autobusem do przyjaciela na urodziny :D Było fajnie, rozmawialiśmy, wygłupialiśmy się i się śmialiśmy :D Impreza trwała chyba do północy. Ogólnie w ten sam dzień nocowałem u przyjaciela więc zaczęliśmy po północy oglądać horror. Nie dałem rady go oglądać bo zasnąłem :) Horrory w ogóle mnie nie ruszają, nie należę raczej do tych którzy boją się gdzieś chodzić po obejrzeniu tego typu film (hahaha) :D Praktycznie całą niedzielę też tam spędziłem. Szkoda, że padało bo prawie nigdzie nie mogliśmy wyjść :/ Od czasu do czasu wychodziliśmy z psem na dwór i raz postanowiliśmy pójść do parku zrobić sobie kilka zdjęć. Byłem naprawdę podekscytowany bo uwielbiam robić zdjęcia, a zwłaszcza do nich pozować :3 Niestety ze względu na taką pogodę wiele nie zrobiliśmy, ale chociaż było zabawnie i to się liczy :) Wróciliśmy do domu trochę mokrzy. Pod wieczór poszedłem do mojej starej podstawówki, do której miałem okazję chodzić tylko szóstą klasę. Na hali gimnastycznej odbywała się Zumba w harytatywnym celu. Ja przyszedłem na koniec akcji, byli tam moi rodzice z którymi chwilę później wróciłem do domu. Już w swoim domu, zaczęłem odrabiać lekcje i uczyłem się chwilę na jutro :) Słuchałem dwuch wspaniałych piosenek Lady Gagi z albumu Born This Way podczas robienia szkolnych obowiązków :) Nie mogłem się powstrzymać się od śpiewania, a więc zaczęłem śpiewać (hahaha) :D Poniżej znajdziecie tytułu tych piosenek ❤ ⬇

✯ Lady Gaga - Marry the night

✯ Lady Gaga - Bloody Mary