niedziela, 15 listopada 2015

✯ Weekend ✯

Ostatnio sporo czasu mnie tu nie było. Minęło już straszne, aczkolwiek zabawne Halloween z znajomymi z Sulechowa, święto zmarłych w rodzinnym gronie oraz wiele innych ciekawych bądź mniej ciekawszych zdarzeń :) Nie mogłem przez te kilka tygodni się odnaleźć, nawet nie miał weny do pisania czegokolwiek.. Wiadomo nic nie powinno robić się na siłę :) Zatem ten weekend był dobrym początkiem dla mnie samego. W końcu mogłem poukładać moje mniej istotne rzeczy na swoje miejsce. Myślę, że idąc powoli krok po kroku można osiągnąć jakikolwiek sukces, trzeba mieć jedynie chęci :D Chciałbym w przyszłości poukładać swoje najważniejsze sprawy... Z dnia na dzień jestem tego bliżej.
Sobotę zaczęłem wstając około godziny 10:00. Potrzebowałem wtedy snu, dużo snu. To był wspaniały, mój poranek :D Zwłaszcza, że przy mnie była moja Mika ❤ W sobotę jak zawsze zaczęłem sprzątać. Takie sprzątanie, naprawdę uspokaja i jest całkiem przyjemne przy muzyce :) Po południu pojechałem z mamą na boisko gdzie odbywał się mecz Kalsk - Kije.  Byłem trochę zaskoczony ile tam było samochodów i ludzi. Pozytywnie zaskoczyły mnie osoby dopingujące z Kij. Naprawdę fajnie dopingowali swojej drużynie przy pomocy bębna. Mieszkańcy mojej wsi, wiadomo też wspierali swoich :) Z mamą byliśmy tylko na pierwszej połowie meczu. Po gwizdku oznaczającą koniec pierwszej połowy, wróciliśmy do domu. Tam szybko się uszykowałem i pojechałem autobusem do przyjaciela na urodziny :D Było fajnie, rozmawialiśmy, wygłupialiśmy się i się śmialiśmy :D Impreza trwała chyba do północy. Ogólnie w ten sam dzień nocowałem u przyjaciela więc zaczęliśmy po północy oglądać horror. Nie dałem rady go oglądać bo zasnąłem :) Horrory w ogóle mnie nie ruszają, nie należę raczej do tych którzy boją się gdzieś chodzić po obejrzeniu tego typu film (hahaha) :D Praktycznie całą niedzielę też tam spędziłem. Szkoda, że padało bo prawie nigdzie nie mogliśmy wyjść :/ Od czasu do czasu wychodziliśmy z psem na dwór i raz postanowiliśmy pójść do parku zrobić sobie kilka zdjęć. Byłem naprawdę podekscytowany bo uwielbiam robić zdjęcia, a zwłaszcza do nich pozować :3 Niestety ze względu na taką pogodę wiele nie zrobiliśmy, ale chociaż było zabawnie i to się liczy :) Wróciliśmy do domu trochę mokrzy. Pod wieczór poszedłem do mojej starej podstawówki, do której miałem okazję chodzić tylko szóstą klasę. Na hali gimnastycznej odbywała się Zumba w harytatywnym celu. Ja przyszedłem na koniec akcji, byli tam moi rodzice z którymi chwilę później wróciłem do domu. Już w swoim domu, zaczęłem odrabiać lekcje i uczyłem się chwilę na jutro :) Słuchałem dwuch wspaniałych piosenek Lady Gagi z albumu Born This Way podczas robienia szkolnych obowiązków :) Nie mogłem się powstrzymać się od śpiewania, a więc zaczęłem śpiewać (hahaha) :D Poniżej znajdziecie tytułu tych piosenek ❤ ⬇

✯ Lady Gaga - Marry the night

✯ Lady Gaga - Bloody Mary 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz