środa, 22 stycznia 2014

Rozdział drugi : 

    Strasznie nie mógł się doczekać, aż ktoś odpowie mu na temat treści listu. Dokładnie 3 dni po znalezienia tajemniczej kartki udał się do swojego bliskiego wujka Matthew'a, ponieważ wiedział, że to właśnie on interesuje się takimi rzeczami. Dowiedział się bardzo niewiarygodnych rzeczy. 
- Andy wiesz co jest tutaj napisane?  - Niestety nie, a ty coś z tego rozumiesz?  - Oczywiście, ale to nie był list tylko kartka z pamiętnika, a więc cytuję ,, Jest dwudziesty siódmy października a ja patrzę przez okno myśląc aby wybrać się do biblioteki która znajduje się wzdłuż ulicy na której mieszkam Chamcery Ln. Dziś jest bardzo pochmurny dzień więc aby nie siedzieć cały dzień w domu poszedłem jednak do The Maughan Library. Spędziłem tam kilka godzin czytając inspirującą mnie książkę ,, Osoby dnia dzisiejszego '' w której zostawiłem ważną kartkę. Dzień nie był, aż taki nudni na jaki sobie go wyobrażałem. '' 
- Wujku co z tego wynika ?  - Wiemy z tego dokumentu iż twój pradziad mieszkał niedaleko jakieś biblioteki w której zostawił kartkę w książce. Udaj się tam, może jeszcze coś znajdziesz. Trzymam za Ciebie kciuki. 
    Od razu po spotkaniu chciał poznać dalszą część historii. Poszedł dlatego do biblioteki opisywanej w pamiętniku i zapytał o bibliotekarkę o powieść ,, Osoby dnia dzisiejszego ''. Szukając strona po stronie o dziwo znalazł bardzo starą kartkę z podpisem Madison. Wiedział, że to to jest to czego szukał. Zabrał rzecz i poszedł do domu by odczytać treść. Tym razem pismo było można przeczytać. Pisało tam tak - ,, Od samego początku podobała mi się ta kurtka która była w gablocie u szewca. Uzbierałem daną kwotę i kupiłem ją za dużą sumę, lecz opłacało się. Chodzę z nią wszędzie, i na rynek i również na dłuższe spacery. Teraz w Londynie panują lekki chłód, ale nie jest aż tak źle. Od czasu do czasu odczuwam dziwnie się czuję. Od kiedy posiadam kurtkę dzieją się nietypowe sytuację. Będę musiał odwiedzić chyba lekarza rodzinnego. ''  Chłopak domyślał się iż pisał tam o ubraniu które kilka dni temu w prezencie dał mu je tata. Z niepokojem poszedł zapytać się ojca o jeszcze kilka szczegółów. - Dzień dobry tato, wiesz może coś o tej kartce którą znalazłem w kieszeni?  - Nie, nigdy tam nie zaglądałem, byłem pewny, że nic tam nie będzie. Co tam jest napisane?  - Z tego czego się dowiedziałem to była kartka z dziennika pradziadka. Później wynika z tego, że ubranie źle wpływało na stan zdrowotny dziadka. Nie jestem oczywiście pewny czy to ona powodowała to wszystko.  Andy miał wiele pytań co do dzisiejszych znalezionych informacji. Postanowił założyć na siebie ,, tajemniczą '' kurtkę .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz